Tworzenie, jakie znamy, ewoluowało ze względu na przychodzenie i odchodzenie pewnych mediów, kontrolę nad tymi mediami i nawyki konsumpcyjne przeciętnego konsumenta. W przeszłości korporacje medialne sprawowały znaczną kontrolę nad przepływem wiadomości i rozrywki. Wiązało się to z zaletami i wadami. Świat korzystał z tych „strażników”, ponieważ zapewniali, że większość wiadomości pochodziła z wielu wiarygodnych źródeł, przy niskim potencjale dezinformacji. Jednak ta infrastruktura strażników również powodowała nierówności, szczególnie dla nowych twórców.
Na przykład każdy, kto byłby zainteresowany współpracą z lokalnym, krajowym lub światowym źródłem wiadomości, najprawdopodobniej musiałby pracować dla tego punktu sprzedaży. Wiele gazet publikowało felietony i artykuły redakcyjne, w których zamieszczano uwagi ogółu społeczeństwa, ale jeśli nie miałeś dyplomu dziennikarstwa i nie byłeś na liście płac, poważne prace pisarskie nie wchodziły w grę.
To samo dotyczyło radia, telewizji, literatury, filmów i czasopism.
Każdy konglomerat medialny miał podobny proces tworzenia:
- Pozyskuj treści od renomowanego twórcy, zwykle takiego, który jest już zatrudniony przez firmę medialną.
- Po utworzeniu wyślij treść do redaktora, osoby lub zespołu osób (np. agencji marketingowej), którzy również są zatrudnieni przez firmę medialną.
- Publikuj treści regularnie, korzystając z mediów często kontrolowanych przez firmę medialną, dla tej samej grupy odbiorców.
Jak wspomniano, taka konfiguracja ma wiele zalet i wad. Nie wszystko jest dobre lub złe. Z pewnością jest to skuteczny sposób tworzenia.
Jednak na tych trzech etapach możesz zauważyć dwa główne problemy: wyłączność i stronniczość.
- Aby zostać twórcą, trzeba było być zatrudnionym na pełny etat w firmie medialnej lub być potencjalnie sławnym/prestiżowym, aby zasługiwać na „opinię eksperta”. Zatrudnienie wymaga pewnych referencji (niekoniecznie jest to złe, ale niektórzy ludzie nie mają dostępu do tego typu referencji). Zatrudnienie zależy także od lokalizacji (Chicago Tribune nie chciałaby pracownika z Los Angeles, nawet jeśli miałby on coś wspaniałego do powiedzenia). Wreszcie, zatrudnienie charakteryzuje się wieloma nieodłącznymi uprzedzeniami organizacyjnymi (dyrektorzy zatrudniają głównie pracowników swojej macierzystej uczelni, redaktorzy zapełniający pracownię ludźmi, którzy myślą podobnie jak oni, lub zwykłe, stare uprzedzenia, takie jak seksizm, rasizm czy ageizm).
- Ten proces tworzenia treści pozostaje w ekskluzywnym kręgu aż do drugiego etapu. Wydawca magazynu, filmu lub programu telewizyjnego również znajduje się w tym kręgu, co wzmacnia ogólną ekskluzywność, powstrzymuje osoby z zewnątrz i sprzyja jednostronnemu punktowi widzenia.
- Możliwość stworzenia czegoś zależy w dużej mierze od umiejętności rozpowszechniania. Dlatego trzeci krok był tak szkodliwy dla przeciętnego twórcy. Chcesz nakręcić film? Nie było innego sposobu dystrybucji niż udanie się do dużego studia. Pokaz radiowy? Miłej zabawy w szukaniu dostępu do własnej infrastruktury telekomunikacyjnej. Chcesz napisać książkę? Tylko wydawcy mieli sprzęt drukarski, kanały wysyłki i zespoły marketingowe, aby to urzeczywistnić.
Jak widać, ta zamknięta społeczność twórców niezwykle utrudniała kreatywnym ludziom wyrażenie swojego głosu. Tak, filmowcy, pisarze, montażyści, aktorzy, fotografowie i inni twórcy z przeszłości byli prawdopodobnie najbardziej wykwalifikowani, więc logiczne jest, że otrzymali pracę, ma sens, że zapewniono im media i kanały dystrybucji, dzięki którym mogli przemawiać do opinii publicznej. Ale niestety te twórcze umysły, niezależnie od tego, jak genialne są w swojej pracy, nadal są ludźmi. Umieść ich w zamkniętej, ekskluzywnej społeczności, a na pewno zobaczymy pretensjonalność, elitarność i nepotyzm.
Na pewno zobaczymy, jak te małe kluby zamieniają się w komory echa. I nawet jeśli twórcy dołożą wszelkich starań, aby zachować bezstronność, jednocześnie tworząc wysokiej jakości grafiki i treści, nieuniknione jest, że niektórzy ludzie nadal będą blokowani przed konwersacją.
Możesz na przykład mieć gazetę prowadzoną wyłącznie przez mężczyzn, która ma dobrą reputację, jest zabawna, bezstronna i aktualna. Załóżmy, że większość pracowników również ukończyła Yale i dorastała na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Bez względu na ich wykształcenie, talent i bezstronny kodeks moralny, tej małej społeczności twórców wciąż brakuje perspektywy kobiet, perspektywy, której nie może wnieść żaden z mężczyzn w redakcji. I czy artykuły z East Coast Ivy Leaguers będą miały pewien charakter oparty na ich własnych doświadczeniach? Oczywiście. Absolwent szkoły handlowej urodzony w Kalifornii w ogóle nie nawiązałby kontaktu z tymi pracownikami gazety.
Wiemy zatem, jak wcześniej funkcjonowała gospodarka medialna, wraz z jej zaletami i wadami. Ale Internet najwyraźniej sporo namieszał w tej infrastrukturze. Teraz przyglądamy się zjawisku zwanemu Ekonomią Twórców, które otworzyło przed wszystkimi ludźmi potencjał tworzenia, rozpowszechniania i uzyskiwania informacji zwrotnej na temat swojej pracy.
Czym właściwie jest ekonomia twórców?
Wraz z ewolucją Internetu zaczęliśmy dostrzegać różne formy demokratyzacji w sektorach takich jak tradycyjne finansowanie (finansowanie społecznościowe), zakwaterowanie (dzielenie domów/Airbnb), transport (Uber) i wiele innych branż.
Zasadniczo Internet zapewnił ludziom lepszy dostęp do zasobów, dzięki którym mogą inwestować, prowadzić małe firmy i zajmować się niemal każdą dziedziną życia. Dostęp ten otwiera zamkniętą społeczność, o której mówiliśmy powyżej, w której firmy medialne nie mają już absolutnej kontroli nad produkcją, dystrybucją i marketingiem treści.
Podobnie jak gospodarka współdzielenia, gospodarka twórców opiera się na innowacjach technologicznych, często pochodzących od startups. To sytuacja typu „zrób to sam”, w której technik startup wypuszcza pewnego rodzaju aplikację, dzięki której zwykli ludzie mogą ominąć tradycyjne elementy branży „gate-keeper” i wziąć udział w czymś, co było kiedyś niedostępne.
Internet zapewnił publiczny dostęp do taniego i natychmiastowego handlu akcjami (coś, co w przeszłości było drogie i zarezerwowane dla profesjonalnych traderów), ale jednocześnie obalił bariery stworzone przez te firmy medialne.
Co więcej, ekonomia twórców oferuje kompletne narzędzia do zarządzania biznesem, dzięki którym twórcy mogą łączyć się z fanami, promować swoje produkty i zarabiać na swoich dziełach.
Oto kilka przykładów ekonomii twórców w działaniu:
- Nieznany pisarz może pominąć tradycyjne publikacje i zamiast tego zostać blogerem, prowadzić biuletyn, akceptować subskrypcje na Patreonie i publikować własnego eBooka na Amazon, a wszystko to bez wysokich kosztów, strażników i ograniczeń dystrybucji z wcześniejszych lat.
- Mama niepracująca w domu bez dyplomu z telekomunikacji może stworzyć imperium medialne skupione na wiadomościach ze świata za pomocą własnego, zarabiającego kanału YouTube.
- Entuzjasta mody może zostać influencerem w mediach społecznościowych na platformach takich jak TikTok, Instagram i Facebook, prowadząc własne pokazy mody, udzielając wskazówek dotyczących stylu i zarabiając na postach promocyjnych, sponsoringu i przychodach z reklam.
- Student projektowania graficznego może sprzedawać grafiki, koszulki i kubki ze swojego pokoju w akademiku po przystępnej cenie platforma e-commerce, np Shopify.
- Samotny ojciec bez żadnego doświadczenia radiowego może uruchomić podcast w aplikacji Anchor, aby nagrywać treści, rozpowszechniać odcinki, zarabiać na reklamach i zarządzać całą społecznością słuchaczy.
- Hobbysta gier może skorzystać ze świata deweloperów, tworząc gry wideo w Hiberworld, a następnie zarabiając na społeczności w Epic Games.
- Każdy może transmitować na żywo swoje ulubione hobby, korzystając z niedrogich narzędzi, takich jak laptop, kamera internetowa i platformy mediów społecznościowych, takich jak Twitch.
- Muzycy mogą tworzyć i sprzedawać pliki muzyczne na platformie takiej jak StageIt, co eliminuje potrzebę istnienia wytwórni płytowej.
- Każda przeciętna osoba może przyjrzeć się swoim ulubionym hobby i stworzyć kursy, których będzie uczyć innych, zarabiając na całym procesie Teachable or Thinkific.
- Twórcy mogą umieszczać paywalle przed swoimi ekskluzywnymi treściami na Patreonie, jednocześnie zachowując większość zysków dla siebie, zamiast oddawać je pośrednikowi.
Podsumowując, ekonomia twórców oferuje obecnie:
- Różnorodność treści: Zamiast 10 głównych gazet, z których korzystają miliardy, mamy miliony różnorodnych publikacji za pośrednictwem wielu mediów.
- Coś dla wszystkich: Nie ma znaczenia, czy interesuje Cię coś niejasnego, jak ekstremalne prasowanie, pasterstwo kaczek czy kolekcjonowanie butelek na mleko; teraz jest jakaś społeczność internetowa, podcast lub publikacja dla Ciebie. W przeszłości trudno było znaleźć informacje o dziwactwach i niszach. Teraz magia internetowych algorytmów pozwala tym wyjątkowym twórcom dotrzeć do odbiorców.
- Pasja: W przeszłości oczekiwano od twórców, że będą tworzyć spójne treści, nawet jeśli nie mieli wiedzy w tej dziedzinie. Nierzadko zdarzało się, że mężczyźni wypowiadali się na tematy kobiece lub reporterzy magazynów otrzymywali dorywcze zadania, które ich nie interesowały. Nawet reporterzy ogólni są regularnie wrzucani w niezliczoną ilość historii – nie mogą mieć pasja dla nich wszystkich. Ekonomia twórców daje głos tym, którzy naprawdę mają kwalifikacje do wypowiadania się na określone tematy. Podcasty są doskonałym przykładem: kto by pomyślał, że tak wiele osób interesuje się mitologią?
- Dostępność narzędzi: Od sieci dystrybucyjnych po sprzęt przemysłowy – twórcy mogą teraz tworzyć piękne dzieła, korzystając z niedrogich mikrofonów, oprogramowania do tworzenia treści, laptopów i aplikacji na smartfony.
- Monetyzacja dla wszystkich: Nie potrzebujesz tradycyjnego zatrudnienia w gospodarce twórców, aby zarabiać na swojej pracy. Nie wspominając już o tym, że pieniądze, które faktycznie wpływają, nie są częściowo pobierane przez pośredników lub prowizoryczną umowę o podziale dochodów (poza być może obniżką dokonywaną przez podmiot przetwarzający płatności).
- Społeczność: Twórcy mogą nie tylko budować społeczność wokół swojej twórczości, ale także wchodzić w interakcję z ludźmi oddalonymi o tysiące kilometrów.
Dlaczego ekonomia twórców ma znaczenie?
Ekonomia twórców ma znaczenie z wielu powodów, ale ująwszy to w ogólny wniosek, oto dlaczego ludzie się nią przejmują:
Gospodarka twórców umożliwia ludziom tworzenie, dystrybucję swoich dzieł i zarabianie na nich bez ograniczeń.
Jak wspomniano wcześniej, ten nowy styl tworzenia treści odbiera władzę małej grupie ludzi i oddaje ją w ręce rzeczywistych twórców. To jest demokratyzacja.
Zamiast jednej wytwórni płytowej posiadającej prawa do tysięcy albumów i pobierającej w ten sposób cięcia, prawdziwi artyści zachowują własność swoich dzieł, jednocześnie przynosząc większe pieniądze za swoje wysiłki.
Świat zmierza w tym kierunku i choć nie wszystko jest idealne (twórcom jest znacznie ciężej pracować ze wszystkim samodzielnie, a niektóre platformy próbują wykorzystywać twórców oferując niskie umowy licencyjne lub wysokie opłaty), widzimy, że jest to przynajmniej ruch we właściwym kierunku w przypadku handlu elektronicznego, tworzenia treści, sztuki i biznesu w ogóle.
Problem i rozwiązanie
Zdecydowanie istniał problem dla twórców w przeszłości. W środkach masowego przekazu istniało zdecydowanie zbyt wiele barier wejścia. Prowadzi to również do elitaryzmu, uprzedzeń, jednorodnych treści i doświadczeń, które nie są przeznaczone dla mas, ale takie, jakie mała grupa ludzi w pomieszczeniu chciała, aby wszyscy konsumowali.
Rozwiązaniem jest więc zdemokratyzowany kod, aplikacje i media dystrybucyjne. W ten sposób twórcy nie muszą zadzierać z pośrednikami, strażnikami ani przepisami. Zamiast tego mogą skupić się na swojej sztuce, rzemiośle lub biznesie i bezpośrednio otrzymywać pochwały, zyski pieniężne i wszystko inne, co przyniesie ich wysiłki.
Czy ludzie rzeczywiście zarabiają pieniądze i wykonują pracę w ekonomii twórców?
Nikt nie chce angażować się w coś, co nie oferuje potencjału sukcesu. Czy istnieją zatem konkretne, rzeczywiste przykłady osób i organizacji, które odniosły sukces finansowy dzięki gospodarce twórców?
Obstawiasz.
Choć nie daje to gwarancji zarobku, warto przyjrzeć się najlepszym twórcom, którzy już stworzyli społeczności. Warto od nich skorzystać, wzorować się na ich treściach, a nawet spróbować się z nimi skontaktować, jeśli działają w tej samej branży.
Oto lista popularnych twórców korzystających ze zdemokratyzowanych platform do zarządzania własnymi modelami biznesowymi:
- Hugh Howey: Często uważany za jednego z odnoszących największe sukcesy autorów samodzielnie publikujących w historii, Hugh Howey korzystał z systemu eBooków o nazwie Kindle Direct Publishing oraz zlecał usługi redagowania i projekty okładek, całkowicie pomijając potrzebę korzystania z tradycyjnego wydawcy, przynajmniej wcześniej w swojej karierze. Prawie każdy autor publikujący samodzielnie jest częścią ekonomii twórców.
- Joe Rogan: Wszyscy podcasterzy są w pewnym sensie częścią społeczności twórców, o ile nie są częścią sieci podcastów. Joe Rogan prowadził własny program i faktycznie stworzył własną sieć, jednocześnie nawiązując współpracę z Shopify do dystrybucji.
- Joga z Adriene: Prowadzi jeden z najpopularniejszych kanałów o jodze w YouTube i zarabia na swojej pracy dzięki wysokiej jakości aplikacji do przesyłania strumieniowego. Ma nawet dużą społeczność organizującą lokalne spotkania.
- Brian Clark: Prowadzi popularną witrynę Copyblogger.
- Forever Your Betty: Jest influencerką modową, która zarabia na Instagramie, sklepie internetowym, marketingu influencerskim i subskrypcjach.
- The Fantasy Footballers: to grupa chłopaków, którzy prowadzą podcast, zarabiają pieniądze za pośrednictwem Patreona i wspierają kwitnącą społeczność zajmującą się fantasy footballem.
- Molly Burke: Jest youtuberką, autorką i mówczynią motywacyjną z Patreonem i rosnącą społecznością członków, którą nazywa pszczołami.
- Ben Folds: Słynny muzyk prowadzi prywatny kanał na Discordzie, transmituje koncerty na żywo i lekcje doceniania muzyki, a także sprzedaje ekskluzywne pliki muzyczne do pobrania.
- Amanda Palmer: Oprócz tętniącej życiem strony Patreon, ten kapryśny muzyk i artysta sprzedaje nuty, utwory do pobrania i wszelkiego rodzaju zabawne dzieła sztuki.
Yoga With Adriene oferuje bezpłatne filmy w YouTube, ale zarabia dzięki aplikacji Find What Feels Good, oferując plany premium za 12.99 USD miesięcznie, specjalne zniżki i ekskluzywne zajęcia.
Czego powinniśmy się spodziewać po przyszłości ekonomii twórców?
Poniżej przedstawiamy kilka przemyśleń na temat całej gospodarki twórców oraz spostrzeżenia na temat tego, czego można oczekiwać od poszczególnych twórców w przyszłości:
- Treść stanie się bardziej dostępna niż kiedykolwiek. Pomyśl o pracach badawczych. Tradycyjnie są one w jakiś sposób blokowane przed opinią publiczną, wymagając posiadania jakiegoś rodzaju konta bibliotecznego lub dostępu branżowego. Nie tylko to, ale badania branżowe i czasopisma medyczne są sformatowane w zawiły sposób i często kosztują szalone pieniądze dla przeciętnej osoby. To samo można powiedzieć o kursach prowadzonych przez uznanych profesjonalistów. Masterclass jest pierwszym, jaki widzieliśmy, gdzie nie musisz iść na studia, dojeżdżać na kampus i płacić wysokiego czesnego, aby uczyć się od najlepszych ludzi w branży.
- Zaczniemy widzieć, jak firmy medialne płacą duże pieniądze za dostęp do własności twórców. Media tracą kontrolę nad treścią, ponieważ twórcy nie potrzebują określonych platform ani firm do dystrybucji swojej twórczości. Spójrz tylko, jak Spotify zapłaciło Joemu Roganowi niesamowitą kwotę, aby jego podcast był dostępny wyłącznie na ich platformie.
- Twórcy zaczną współpracować ze sobą w bardziej sformalizowanych grupach w celu tworzenia sieci kontaktów, sprzedaży krzyżowej i tworzenia treści. Będzie to miało pewne wady dotychczasowej gospodarki kontrolowanej przez media, ale przynajmniej twórcy treści nadal będą mieli pełną domenę nad swoją pracą.
- Chociaż są nowe, NFT (niezamienne tokens) powinien ewoluować w bardziej celowy sposób zarabiania pieniędzy przez twórców. Możliwość stworzenia całkowicie unikalnego, weryfikowalnego dzieła sztuki, muzyki lub tekstu, a następnie jego sprzedaży ma ogromny potencjał.
- Influencerzy będą promować marki bez proszenia i płacenia. Widzieliśmy to już w przypadku Elona Muska i kryptowalut oraz Hiteh Shah i Lazy Lions, gdzie posiadają już część tego zasobu, więc wykorzystanie ich podobieństwa to pewny sposób na zwiększenie jego wartości i zarabianie na nim pieniędzy bez faktycznej interakcji z firmą .
- Twórcy będą zwracać się w stronę umów kapitałowych zamiast pełnych płatności za poparcie. Wielkie bogactwo osiągnięto prosząc o własność firmy, która z pewnością będzie się rozwijać. Ryan Reynolds słynie z tego z Aviation Gin. Po co zarabiać raz, skoro możesz utrzymać kapitał, który rośnie z czasem?
- Stale będziemy widzieć nowe opcje monetyzacji. Kryptowaluta przyniosła nam już NFT.
Jak rozpocząć własną karierę w ekonomii twórców
Istnieje wiele możliwości rozpoczęcia kariery lub przynajmniej przetestowania wody, dzięki występowi w ekonomii twórców. Dobra wiadomość jest taka, że nie ma potrzeby posiadania dyplomu specjalizacji, rozmów kwalifikacyjnych ani nawet wychodzenia z domu.
Zapoznaj się z poniższymi sekcjami, aby dowiedzieć się, jakich platform używać do tworzenia swoich dzieł, a także zapoznać się z innymi wskazówkami, takimi jak zarabianie i zwiększanie zasięgu.
Platformy, które pomogą Ci w ekonomii twórców
Ogromna część ekonomii twórców występuje w postaci aplikacji, oprogramowania i platform, które przyspieszają proces tworzenia konkretnych przedsiębiorców.
Na przykład kiedyś potrzebowałeś studia nagraniowego, sieci radiowej i zespołu marketingowego, aby stworzyć poranny talk-show. Teraz wystarczy telefon (lub jeszcze lepiej, mikrofon stacjonarny), Aplikacja do podcastów Anchori dowolną lokalizację, na którą się zdecydujesz. Anchor umożliwia nagrywanie i edycję dźwięku, zarządzanie zasobami, budowanie społeczności, dystrybucję i monetyzację - wszystko w jednej małej aplikacji.
Prawie każda branża ma własną wersję tej aplikacji, niezależnie od tego, czy jesteś pisarzem, muzykiem, streamerem na żywo czy twórcą kursów.
Spójrz na poniższą listę, aby znaleźć najlepsze aplikacje, oprogramowanie i platformy dla pracowników ekonomicznych:
Dla podcasterów
- Kotwica
- Castbox
- Podbean
- megafon
- Czerwone koło
- brzęczyk
- Pomieszczenie klubowe (więcej dla ogólnych osób mających wpływ na dźwięk)
Dla pisarzy
- Zastępki
- Królewska droga
- Rozpal Vella
- WordPress
- Publikowanie bezpośrednie na Kindle
- Średni
- Oceń
- Wattpad
- Opowieści
Dla sprzedawców e-commerce (może być używany przez dowolnego twórcę treści)
- Shopify
- Gumroad
- BigCommerce
- Volusion
- Squarespace
- Printful
- Etsy
- Big Cartel
- E-ćpun
- Printify
- Spreadshirt
- Teespring
Dla twórców kursów
Dla muzyków
- Garageband
- Landr
- Beatstarty
- Sonix
- Utwórz bezpieczne
- FL Studio
- Snapjama
- trzon
- StageIt
- Muzyka Kobaltu
- Opanowany
Dla streamerów i graczy
- Twitch
- Łupy
- OBS
- Klub strumieniowy
- Onlyfans
- Uscreen
- Etap 10
- tłum
- Serwery Onyx
- Streamlabs
- Discord
- Epic Games
- Hiberświat
- Niski klucz
- Roblox
- jedność
- Gry Manticore
Dla twórców treści fitness
Dla Influencerów
Dla wszystkich twórców
- Patreon
- Gumroad
- WordPress
- Shopify
- Podatek od posiadacza
- Linktree
- Printful
- Potężne sieci
- Dowolny rynek NFT, np Otwarte morze
- Mała litera
- Naszywka
- Ghost
- Blask.FM
- YouTube
- Twitch
- Zastępki
- Kamea
- Spotify
- OBS
- Canva
Jak zarabiać na treściach w ekonomii twórców
Twórcy muszą budować zaufanie, aby zarabiać.
Niestety, trudno jest monitorować zaufanie podczas procesu tworzenia, dlatego często musisz sprawdzić, czy odbiorcy ufają Ci na własnej skórze, próbując zarabiać i sprawdzając, czy ktoś jest skłonny zapłacić Ci za treść. Jest to jednak część procesu uczenia się i pozwala dostosować podejście, jeśli nie możesz przekonać ludzi do zapłaty za Twoje treści.
Jak jednak podejść do kwestii budowania zaufania?
Gospodarka twórców jest wyjątkowa, ponieważ fani mają tak wiele opcji do wyboru, aby uzyskać informacje i rozrywkę. W przeszłości artykuł z New York Times, program w ABC lub książka z Penguin Publishing już zbudowały zaufanie, a zatem miały wartość.
Jednak twórca musi najpierw przedstawić konsumentowi wartość, w przeciwnym razie będzie po prostu jednym z tysięcy twórców pozbawionych reputacji.
Potencjał monetyzacji wynika więc z:
Wartość > Zaufanie > Monetyzacja.
Jeśli chodzi o narzędzia używane do zarabiania, wróć do sekcji Platformy, które pomogą Ci w ekonomii twórców, aby zapoznać się z głównymi narzędziami oferującymi funkcje monetyzacji. Możesz na przykład sprzedawać towary za pomocą Printful, sprzedawaj kursy za pomocą Teachable, oferuj płatne członkostwo na Patreonie i sprzedawaj własne książki w Kindle Direct Publishing.
Ale nie przed ustaleniem wartości, która następnie prowadzi do zaufania.
Nasze wnioski dotyczące ekonomii twórców
Gospodarka twórców wciąż regularnie się rozwija, dlatego ekscytujące jest obserwowanie, co przyniesie nadchodzące miesiące, lata i dekady. Jeśli masz pytania dotyczące ekosystemu ekonomii twórców lub chcesz podzielić się własnymi doświadczeniami z ekonomią twórców w miejscach takich jak TikTok, Twitch, YouTube, Snapchat lub w innych sieciach społecznościowych, napisz do nas w komentarzach poniżej.
Bardzo ciekawy artykuł. Chciałbym wiedzieć: jak ekonomia twórców ma się do content marketingu?
Dziękujemy za terminową odpowiedź.
Witaj Marcio, nie jestem pewien, czy rozumiem Twoje pytanie 🙂