Wywiady na temat etycznego handlu elektronicznego: nisza i kult w zakresie rozwoju i rebrandingu

Jeśli subskrybujesz usługę za pośrednictwem łącza na tej stronie, firma Reeves and Sons Limited może otrzymać prowizję. Zobacz nasze oświadczenie etyczne.

Rozmawialiśmy z Michele Riley, założycielką koreańskiego sklepu z kosmetykami naturalnymi Nisza i kult.

Co zainspirowało Cię do założenia Niche & Cult?

Wszystko zaczęło się trzydzieści dwa lata temu, kiedy urodziło się moje pierwsze dziecko. Jak każda matka chciałam chronić i pielęgnować małą istotę, którą stworzyłam, i nagle uświadomiłam sobie, że syntetyczne, szkodliwe chemikalia znajdują się w tak wielu produktach codziennego użytku.

Tak więc moim pierwszym przedsięwzięciem były naturalne produkty dla dzieci. Ta reakcja była elektryzująca (było to w czasie, gdy bycie wegetarianinem uważano za coś ekstremalnego!), a następnie w 2011 roku (jeśli mam być szczery, przez przypadek) odeszłam w stronę świata naturalnego piękna. Ale znów wszystko wystrzeliło w górę, a moja marka…Firma Konjac Sponge Co—jest obecnie zarejestrowanym znakiem towarowym, sprzedawanym na całym świecie.

W 2018 roku zdecydowaliśmy, że równie dobrze możemy dodać do naszego arsenału inne produkty kosmetyczne: mamy magazyn, personel, kontakty i klientów, więc rozszerzenie działalności w ten sposób było dla nas oczywiste.

Nasze gąbki produkowane są w Korei Południowej, gdzie rosną nasze rośliny Konjac. Koreańczycy z południa naprawdę znają się na urodzie: prawie zawsze mają piękną skórę, dobrze o siebie dbają i starzeją się powoli. Zatem logicznym krokiem naprzód było dla nas przejście na naturalne, koreańskie piękno i tak się stało Nisza i kult.

Jak radzicie sobie z wysyłką i realizacją?

Wszystkie nasze produkty są wysyłane kontenerami bezpośrednio z Korei Południowej mniej więcej raz w miesiącu. Kiedy dotrą na miejsce, zawsze stanowi to pewne wyzwanie, więc wszyscy zajmujemy się ich rozładunkiem i składowaniem.

Ale przesyłki są codziennie. Ich zbieranie i pakowanie to zadanie dla magazynu, a potem przyjeżdżają trzy lub cztery różne firmy kurierskie i je odbierają. Odkryłem, że drukowane faktury są nadal absolutnie niezbędne: są zaznaczane raz przez osobę kompletującą, a potem ponownie przez osobę pakującą. Dla klienta bardzo pomocne jest to, że sprawdziliśmy i dwukrotnie sprawdziliśmy, czy dostaje to, co zamówił.

Branża kosmetyczna rozwija się dynamicznie: jak nadążać za najnowszymi osiągnięciami?

Targi, badania i posiadanie wspaniałej gamy kontaktów z markami w Korei Południowej.

Ale instynkt też jest bardzo ważny. Marki co tydzień oferują mi nowe produkty, ale zawsze poszukuję czegoś wyjątkowego, co daje świetne rezultaty. Zawsze uważałem, że jedną z moich mocnych stron w biznesie jest bycie przeciętnym klientem: jeśli poczuję się zmuszony do wypróbowania lub zakupu produktu, inni prawdopodobnie też to zrobią. Jak na razie bycie przeciętnym się opłaciło!

Jak rozwinęłaś witrynę?

Szczególnie media społecznościowe zawsze były naszym ulubionym miejscem Instagram. Ale kiedy w 2011 roku wypuściliśmy firmę The Konjac Sponge Co, wszystko było na temat Twitter: to ja osobiście współpracowałem z blogerami, influencerami i wizażystami. Nadal mamy świetne kontakty z ludźmi, których poznaliśmy w tamtych czasach.

Zawsze zwracamy uwagę na nagrody, do których możemy zgłosić nasze produkty. Mogą być kosztowne, ale niezależnie od tego, czy wygramy, czy nie, wystawiają nasze produkty.

Teraz mamy zamiar uruchomić program lojalnościowy, który zachęca klientów do pozostawiania recenzji, zdobywania punktów i regularnego powracania do nas. Zdobycie klientów jest trudne, ale utrzymanie ich lojalności jest jeszcze trudniejsze. Dlatego jesteśmy bardzo skupieni na zadowolonych klientach!

Jakie są największe wyzwania, przed którymi stanęła Niche & Cult?

Największym problemem dla nas była zmiana nazwy firmy z Konjac Sponge Co na Niche & Cult: nikt nie wiedział, kim jesteśmy, a musieliśmy przyciągnąć ruch do nowej domeny. Nie byłem przygotowany na to, jak trudno jest nadążać za najnowszymi algorytmami! Nie mamy zespołu technicznego, więc musimy zlecić to firmie zewnętrznej, ale jest to bardzo kosztowne, a przy tak wielu ludziach, którzy wysyłają Ci zimne e-maile i próbują sprzedać Ci swoje umiejętności, jest to pole minowe. Jak zmieniła się technologia przez ostatnie 20 lat…

Głównym sposobem na pokonanie tych problemów jest zapewnianie świetnych ofert, takich jak nasza obecna „skrzynki zamykające”, gdzie klient płaci zaledwie 20 funtów za produkty o wartości ponad 60 funtów. Oczywiście nie jest to opłacalne, robimy to w ramach ćwiczenia marketingowego: klienci dołączają do naszej bazy danych, kochają produkty i krzyczą o nich w mediach społecznościowych.

Opowiedz nam o technologii, z której korzystasz.

Nasza firma działa Rozpętałem. Jestem z nimi od 2013 roku i bardzo mnie wspierają: uwielbiam to, że na końcu są prawdziwi ludzie. Łączy się z naszym Xero strona kont, a także Shopify i Magento, co pozwala zaoszczędzić mnóstwo czasu i wysiłku.

W przypadku KSC właśnie przeszliśmy na Shopify, który choć dość drogi, jest absolutnie fantastyczny. Ale nic nie przebije uczucia, gdy mój telefon dzwoni i informuje mnie o każdej wyprzedaży! Uwielbiam także analitykę, możliwość obserwowania interakcji na żywo w witrynie i możliwość przełączania się między witrynami. Ale zdecydowanie można dać się ponieść emocjom i wypróbować aplikacje, które kosztują fortunę!

Inne niezbędne rzeczy na co dzień to:

Jaką radę dałbyś osobie, która dopiero zaczyna przygodę z e-commerce?

Nie oczekuj, że Twój sklep będzie działał! Wymaga to wielu godzin ciężkiej pracy (nie jest to praca od 9 do 5) i mnóstwo szczęścia!

Nigdy nie myśl, że jesteś lepszy od kogokolwiek innego. Postaw się w sytuacji klienta i pamiętaj, że obsługa klienta jest najważniejsza: to oni płacą Ci pensję, więc powinieneś ich słuchać. Nawet dzisiaj otrzymałem e-mail od klienta, który uważał, że jedno słowo na naszej stronie internetowej („ekstremalny”) wprowadza w błąd: używaliśmy tego słowa przez ostatnie dziesięć lat, ale posłuchałem, zwróciłem jej pieniądze, żeby była szczęśliwa, i zmieniłem słowo.

Wreszcie, bądź otwarty na rady innych, ale traktuj je jako opinię, a nie ewangelię, a następnie słuchaj swojej intuicji: zazwyczaj jest ona słuszna.

Jak myślisz, jak będzie wyglądać przyszłość: dla e-commerce oraz dla Niche & Cult?

To ważne pytanie, na które trudno mi odpowiedzieć: nie mam pojęcia, co przyniesie przyszłość. Ale wiem, że nic nie wróci do tego, co było. Nasza sprzedaż bezpośrednia do konsumentów drastycznie wzrosła i wydaje się, że ludzie chcą więcej okazji niż kiedykolwiek. Odkryliśmy, że coraz więcej osób rejestruje się jako klienci posiadający konta, poszerzając naszą bazę danych e-mail.

Ale biznes jest jak dziecko. Nie możesz po prostu zdecydować, że za dziesięć lat chcesz mieć 6 stóp 2 cale, blond włosy i brązowe oczy: to będzie ewoluować organicznie. Podążę za zmianami, przyjmę rozwój i będę go pielęgnować w miarę jego rozwoju. Na pewno to część dreszczyku emocji?

Opowiedz nam o jakiejś sztuce, która Cię zainspirowała!

Jestem wielkim fanem Maria Svarbova, niesamowita słowacka fotografka (sprawdź ją na Instagram). Jej obrazy dosłownie mnie fascynują: jest w nich coś tak urzekającego. Mam w domu dwie jej autorskie prace, które inspirują mnie do wyciszenia się i refleksji każdego dnia.

To kolejny wywiad z naszej serii, w którym rozmawiamy z etycznymi przedsiębiorcami internetowymi: mamy nadzieję, że będą one pomocne i inspirujące dla każdego, kto próbuje odnaleźć swoją drogę w biznesie. Daj nam znać, co myślisz w komentarzach poniżej!

 

Komentarze Odpowiedzi 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ocena *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, jak przetwarzane są dane komentarza.