Caitlin Cash, założycielka Kinship Milk Tea, odkryła swoją miłość do herbaty mlecznej, podróżując po świecie w ramach swojej różnorodnej kariery turystycznej.
Niestety po powrocie z Tajlandii do Austin odkryła, że na rynku nie są dostępne żadne naprawdę opłacalne opcje wegańskiej herbaty mlecznej.
Kierowana swoją pasją do pysznego jedzenia i napojów, założyła firmę, której celem było budowanie dobrze prosperującej społeczności w rozwijającym się krajobrazie „kultury herbaty”.
Jej przedsięwzięcie szybko odniosło fenomenalny sukces, co doprowadziło do poszerzenia oferty smaków herbat inspirowanych porami roku. Oto historia Herbata mleczna pokrewieństwadroga do sukcesu.
Czytaj dalej, aby dowiedzieć się wszystkiego na temat:
- Tam zaczęła się miłość Caitlin do herbaty mlecznej.
- Powód dla którego założyła firmę.
- Filozofia i wartości, które napędzają rozwój firmy Kinship Milk Tea.
- Misja i wizja kolekcji herbat mlecznych
- Co sprawia, że herbata mleczna Kinship jest tak wyjątkowa na obecnym rynku.
- Jakie smaki oferuje firma i czym się inspiruje.
- Jak herbata Kinship Milk zapewnia wyjątkową obsługę klienta.
- Największe wyzwania, przed którymi stanęła Caitlin na drodze do sukcesu.
- Największe dotychczasowe osiągnięcia Kinship Milk Tea
- Czego Caitlin chciałaby się dowiedzieć przed założeniem własnej firmy.
- Największe błędy, jakie Caitlin popełniła w swojej podróży.
- Rady, które ma do zaoferowania nowym właścicielom firm.
- Obecna platforma e-commerce używana przez Kinship Milk Tea
- Co dalej z biznesem herbaty mlecznej.
… i wiele więcej
Zanim zaczniemy, opowiedz nam trochę o sobie.
Cześć wszystkim! Nazywam się Caitlin Cash i jestem założycielką Kinship Milk Tea. Zajmujemy się produkcją gotowej do spożycia wegańskiej herbaty mlecznej z siedzibą w Austin, skupiającej się na wyjątkowym smaku herbaty i orzeźwiającej możliwości picia.
Dorastałem w Austin i jestem prawdziwym sportowcem rekreacyjnym, skupiającym się głównie na kolarstwie górskim.
Uwielbiam spędzać wolny czas, gotując nowe przepisy, nie traktując siebie zbyt poważnie, a ostatnio polubiłam oliwki i wypiłam swoje pierwsze martini, które pokochałam. Obecnie jeżdżę kolejką górską przedsiębiorczości, czyli codziennie śmieję się, płaczę i z niedowierzaniem.
Podziel się historią założenia swojej firmy. Co zainspirowało Cię do stworzenia Twojej marki?
Po ukończeniu University of Texas przez 6 lat pracowałam za granicą, najpierw w edukacji, a następnie w turystyce rowerowej. Czuję się naprawdę szczęśliwa, że w wieku dwudziestu lat mogłam doświadczyć tak wielu różnych kultur, a większość czasu spędziłam w krajach znanych z herbaty, takich jak Tajlandia i Irlandia.
Uczyłem angielskiego w środkowej Tajlandii i każdego ranka przed szkołą zatrzymywałem się pod lokalnym numerem 711 i kupowałem butelkowaną herbatę z mlekiem – i stało się to częścią mojego codziennego rytuału.
Kiedy wróciłam do Austin, zaczęłam majsterkować w mojej maleńkiej kuchni, a za każdym razem, gdy przychodzili znajomi, zmuszałam ich do wypróbowania moich najnowszych przepisów – chciałam, żeby były dobre; nie lubię robić niczego połowicznie.
Moi znajomi zaczęli brać do pracy herbatę z mlekiem, a potem ich współpracownicy zaczęli do mnie dzwonić i prosić o jej zakup. A ja pomyślałem: „O cholera, to nie jest na sprzedaż”.
Problem narastał i zdałem sobie sprawę, że albo muszę to zrobić, albo to zamknąć. Założyłem Kinship jesienią 2019 r. (co okazało się okropnym momentem na rozpoczęcie działalności gospodarczej) i wstrzymałem ją na cały 2020 r.
Wznowiliśmy działalność latem 2021 r. w mniejszych sklepach w okolicach Austin, a 6 miesięcy później skontaktował się z nami Central Market, prosząc o przewiezienie nas do wszystkich 10 sklepów w Teksasie, co szczerze uważałem za żart (szczerze mówiąc, kupujący nazywa się Guy).
Z radością ogłaszamy, że tej wiosny uruchomimy w metrze w Austin sklep Whole FoodsMarkets i przygotowujemy się do tego w chwili obecnej!
Herbata Kinship Milk Tea zrodziła się z mojego pragnienia wniesienia iskry radości w dni mojej ukochanej osoby. Nasza wysokiej jakości herbata liściasta jest mocna, parzona i mieszana z mlekiem owsianym i cukrem trzcinowym Turbinado.
Nie jest za słodka, nie za kremowa – to Złotowłosa herbaty mlecznej. To idealna przekąska z odrobiną kofeiny, która doda Ci energii na cały dzień. Znajdź nas w całym Teksasie na rynku Central Market, Royal Blue Grocery, Tiny Grocer, Thom's Market i nie tylko.
Czy istnieje szczególna filozofia lub wartości, które napędzają Twój biznes? Jak zapewnić, że znajdą one odzwierciedlenie w Twoich produktach/usługach?
Kiedy myślę o Kinship, myślę o nas jako o niesfornym młodszym bracie, który jest naprawdę kochany, ale nie przestrzega zbyt dobrze zasad. Łamiemy wiele pleśni w kulturze herbaty, mocząc naszą herbatę na głębokość zaledwie jednego cala, aby wydobyć cały smak – to właśnie pozwala jej wytrzymać mleko owsiane i cukier.
Kultura herbaty może być dość snobistyczna, a my nią nie jesteśmy. Chcemy być dostępni i zabawni.
Naszą misją jest połączenie poprzez wspólną płaszczyznę. Kiedy myślę o butelce Kinship, myślę o niej jako o destylacji doświadczeń i ludzi, których spotkałem po drodze podczas moich podróży.
Chcę, żeby wywołało poczucie nostalgii i sprawiło, że coś poczujesz. Życie jest chaotyczne i niedoskonałe, podobnie jak my.
Z jakich charakterystycznych produktów słynie Twoja marka i co czyni je wyjątkowymi?
Produkujemy wysokiej jakości wegańskie herbaty mleczne podawane schłodzone, aby dodać Ci energii na cały dzień. Są bardzo pomysłowi; chcemy, żeby herbata była gwiazdą przedstawienia. Prawie cała butelka to mocno zaparzona sypka herbata liściasta, do której dodano odrobinę mleka owsianego i domowego prostego syropu z cukru trzcinowego turbinado.
Obecnie mamy 4 jednostki sku i najłatwiej jest zrozumieć ich profile smakowe pomiędzy sezonami.
● Earl Grey to wiosna – OG i bestseller (najbardziej znany konsumentom, więc to dobra brama), z nutami lawendy i cytrusów. Jest bardzo perfumowany i kwiatowy!
● Wuyi Oolong to jesień – podoba się publiczności, z nutami toastorzechy laskowe, toffi i dżem morelowy (bardzo słodkie i pikantne).
● Lapsang Souchong to zima – w ustach smakuje jak ognisko (zadymienie pochodzi z więdnięcia liści herbaty na gałęziach sosny). To herbaciana wersja mezcalu.
● Nasz najnowszy dodatek do oferty – śniadanie angielskie – to lato. To prosta, prosta czarna herbata z mlekiem – łatwa do picia i taka, po którą będziesz sięgać wielokrotnie.
Jak zapewnić swoim klientom niezapomniane i satysfakcjonujące doświadczenia? Staramy się wybić go z parku naszym smakiem i orzeźwiającą pijalnością!
Chcemy, aby każdy klient, wypijając butelkę Kinship, doświadczył małej iskierki radości, zwolnił i chwycił tę chwilę, nawiązał kontakt z przyjaciółmi i rodziną. Najważniejsze jest stworzenie świetnego produktu – od projektu opakowania, przez smak, po markę etos.
Jakie były największe wyzwania, przed którymi stanęłaś prowadząc swoją firmę i jak sobie z nimi poradziłaś?
Ogólnie rzecz biorąc, nie ma żadnego zbioru zasad bycia przedsiębiorcą. Codziennie jest tak wiele rzeczy do poznania i zrozumienia, że często starasz się szybko znaleźć rozwiązanie.
Jednym z największych wyzwań było po prostu ustalenie, od czego zacząć. Kiedy zdecydowałem się założyć Kinship, skontaktowałem się z około 15 różnymi przedsiębiorcami CPG z Austin i zapytałem, czy mogę kupić im kawę lub lunch. Ani jeden mnie nie odrzucił!
To absolutnie niewiarygodne – co za mocne oświadczenie na temat współpracy i wzajemnego podnoszenia się na duchu. Zadałem każdemu z nich mnóstwo pytań i spisałem odpowiedzi, a potem wróciłem i znalazłem wspólne wątki.
To była moja księga zasad. To naprawdę wymaga całej wioski, a po drodze miałem tak wielu mentorów i przyjazne twarze, które mi pomagały!
Co uważa Pan za swoje największe dotychczasowe osiągnięcia?
Naszym największym dotychczasowym osiągnięciem jest baza klientów, którą zbudowaliśmy. Patrzymy na każdego klienta jak na naszego bliskiego przyjaciela i staramy się, aby każda partia była doskonałym produktem.
Od pierwszego dnia zabieramy ze sobą naszych klientów i naprawdę nas wspierają.
Co chciałbyś wiedzieć, kiedy zaczynałeś?
Chciałbym wiedzieć, jak bardzo przedsiębiorczość przypomina rollercoaster, kiedy zaczynałem! Jest tyle wzlotów i upadków, a ty po prostu próbujesz sobie z tym radzić z dnia na dzień.
Większość dni to ciężka praca – pracujesz nad drobiazgowymi szczegółami, takimi jak pozwolenia, licencje, strategia cenowa itp.
Jest bardzo szczegółowy i większość tych rzeczy sprawia, że światła są włączone. Kontakty z klientami i partnerami to moja ulubiona część, a za każdym razem, gdy mam możliwość wzięcia udziału w próbach w sklepie lub innych wydarzeniach, naprawdę dolewam oliwy do ognia.
Za każdym razem, gdy rozmawiam z ludźmi, przypomina mi się, dlaczego to robię. Przedsiębiorczość jest naprawdę wymagająca, ale naprawdę satysfakcjonująca. Nie ma na to recepty i musisz ciągle się dostosowywać i skupiać na swoim celu. Ale nie zmieniłbym tego; Kocham to co robię!
Jaki był Twój największy błąd?
Moim największym błędem było wysłanie całej przesyłki do sklepów bez kodów kreskowych na etykietach! Aktualizowałem swoje etykiety i wysłałem je do druku bez kodów UPC. Zadzwoniłem do naszego dystrybutora i powiedział: „Mamy problem”.
Wyjaśnił mi, że sklepy nie są w stanie przyjąć towaru, bo nie mogą go zeskanować i nie mogą sprzedać.
To był cholernie trudny moment i wziąłem za niego pełną odpowiedzialność. Po tej chwili paniki po prostu się roześmiałem. To wszystko zależało ode mnie.
A teraz sprawdzam dwukrotnie i potrójnie swoją pracę!
Jakiej rady udzieliłbyś osobie pragnącej rozpocząć własną działalność w tej branży? Zanim zaczniesz, porozmawiaj z każdą osobą, z którą możesz!
W branży panuje kultura płacenia dalej, a rozmowa z ludźmi o ich podróży może być bardzo pomocna w kierowaniu statkiem we właściwym kierunku.
Czy możesz napisać kilka zdań o platformie, z której korzystasz (Shopify, Woocommerce itp.). Jakie są zalety i wady korzystania z niego?
Jesteśmy za pomocą Shopify już teraz. Tworząc witrynę, korzystałem z domyślnego szablonu i nadal musiałem obejrzeć około 20 godzin samouczków na YouTube, aby się tam dostać.
Podoba mi się to, że można je łatwo zmieniać i aktualizować samodzielnie dzięki ustawieniom domyślnym; gdy się go nauczysz, możesz go łatwo aktualizować tysiąc razy. Ale z tej samej strony domyślny szablon jest ograniczający.
Są rzeczy, które sam chciałbym zrobić, ale szablon po prostu nie da rady bez pomocy projektanta.
Patrząc w przyszłość, jakich innowacji i rozszerzeń możemy spodziewać się po Twojej marce?
Jesteśmy teraz tak skupieni na budowaniu świadomości marki dzięki naszemu obecnemu zestawowi gotowych do spożycia herbat mlecznych, że nie skupialiśmy się zbytnio na rozszerzaniu linii.
Jestem bardzo zainteresowany wypróbowaniem wersji liofilizowanej, którą można zmieszać z wodą i mieć w formacie podróżnym. Bądźcie czujni 🙂
Jak według Ciebie wygląda idealna wersja sukcesu w biznesie online?
Nie działamy w Przestrzeń D2C za naszą herbatę mleczną, więc dla nas nie jest to w ogóle związane ze sprzedażą. Dla nas najważniejsze jest ciągłe budowanie społeczności, zarówno osobiście, jak i online.
Chcemy wnieść małą iskierkę radości w Twój dzień – jeśli uda nam się wywołać uśmiech lub śmiech za pomocą postu na Instagramie, to jest to sukces.
Nasza społeczność sprawia, że ta marka jest tym, czym jest, a my chcemy nadal być autentycznymi sobą i pokazywać, że za twarzą marki kryjemy się prawdziwymi ludźmi. Jeśli uda nam się to przekazać poprzez naszą obecność w Internecie, to będzie to dobra robota!
Który aspekt Twojego stylu przywództwa Twoim zdaniem wymaga poprawy?
Muszę nauczyć się lepiej delegować zadania i zatrudniać naprawdę pasujących do siebie ludzi, którzy świetnie współpracują!
Jako założycielka jednoosobowa z małym zespołem mam tendencję do trzymania wszystkiego w głowie i czasami mam problemy z określeniem, w czym potrzebuję pomocy.
Gdy już coś zostanie nazwane, trudno mi przekazać potrzebne informacje komuś, kto zacznie nad tym pracować. Pracuję nad lepszym przygotowaniem firmy pod względem fundamentów, aby móc zrzucić na nią więcej obowiązków.
Mam pełne zaufanie do mojego zespołu i chcę, żeby wszyscy działali zgodnie z planem i wykazywali się kreatywnością, ale odkryłem, że trudno jest im nawet przekazać informacje, których potrzebują, żeby ruszyć do przodu.
Którego przedsiębiorcę w przestrzeni online najbardziej podziwiasz?
Podziwiam twórców Ghia, marki aperitifów. Stworzyli taki świat wokół swojej marki i to jest po prostu niesamowite. Kiedy zobaczysz coś w Internecie, od razu możesz rozpoznać, że to ich marka. Naprawdę opowiadają historię za pomocą zdjęć i kształtów, dzięki czemu masz wrażenie, że rozumiesz, jakie będzie doświadczenie picia. To szalenie fajne.
Jaka była Twoja najważniejsza inwestycja w Twój biznes internetowy?
Nasza największa inwestycja dotyczyła nauki o żywności, ponieważ staramy się wydłużyć okres przydatności do spożycia naszej herbaty mlecznej RTD. Myślałam, że to będzie łatwiejsza droga – rozglądałam się i wszystkie te firmy produkujące kawę w puszkach robią kawę na półce z mlekiem owsianym, ale herbata jest zupełnie inna i okazuje się.
Wszystko, czego do tej pory próbowaliśmy, spowodowało, że smaki były tak stonowane, że produkt nie był już ekscytujący. Nigdy nie chcę serwować nudnego produktu!
Naprawdę wyjątkową cechą naszych herbat mlecznych jest to, że można w nich znaleźć tak wiele nut peryferyjnych. Poprosiliśmy sommeliera wina o pomoc w sporządzaniu notatek degustacyjnych, a ona naprawdę była w stanie ożywić to doświadczenie!
Jakie narzędzie, zasób lub zasób cenisz najbardziej w swojej obecnej firmie?
Najbardziej cenię zespół, który pracował nad tą marką! Mam szczęście, że mam niesamowicie utalentowanych przyjaciół i staram się z nimi pracować, kiedy tylko jest to możliwe.
Moi najbliżsi przyjaciele zaprojektowali logo, etykietę i pełne opakowanie, wykonali nasze pierwsze zdjęcia studyjne, pomogli nam nadać mu nazwę i ożywić go poprzez strategię marki.
Tak wiele z nich jest w tej marce i jest to nasz najcenniejszy zasób i zasób.
Jaka aktywność w prowadzeniu firmy sprawia Ci największą radość?
Najbardziej podoba mi się fragment opowiadania! Podoba mi się aspekt budowania marki i budowania społeczności.
Ogromną radość sprawia mi występowanie przed klientami i opowiadanie im naszej historii, a następnie obserwowanie na własne oczy ich reakcji, gdy po raz pierwszy próbują produktu. To taki moment jak żarówka – dlatego to robimy!
Jaka charakterystyczna cecha Twoim zdaniem wyróżnia Twoje podejście do biznesu?
Myślę, że jesteśmy bardzo skupieni na podróży – czego możemy się nauczyć z tego procesu?
Nie koncentrujemy się na celu końcowym, ale bardziej na tym, jak możemy teraz dokonać zmian w przestrzeni. Jestem bardzo powolny i lubię robić wszystko świadomie.
Podtrzymujemy to założenie – jeśli będziesz traktować ludzi życzliwie i nadal będziesz oferować produkt o doskonałym smaku, miejmy nadzieję, że cegły wskoczą na swoje miejsce.
Czy są jakieś decyzje biznesowe, których żałujesz?
Jedyne, czego żałuję, to to, że nie podjąłem decyzji szybciej.
Kiedy zaczynałem działalność, miałem taką mentalność, że zanim się za to zabiorę, wszystko musi być absolutnie idealne. Nie rozumiałem, że każdy element biznesu ewoluuje; nic nigdy nie powinno być statyczne.
Oczywiście, etykieta zmieni się 900 razy, oczywiście, że będziesz dalej modyfikować sam produkt – wszystko jest płynne. Chciałbym pozwolić temu perfekcjonizmowi odejść trochę wcześniej, abym mógł po prostu podjąć najlepszą decyzję, jaka była przede mną w danym momencie.
Komentarze Odpowiedzi 0