Powiem to wprost.
Gdyby ładowanie tej strony trwało tylko pięć sekund dłużej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że byś tego nie czytał. Prawdopodobnie przebywałbyś mniej więcej milę w Internecie, zwracając uwagę na inną stronę, która „szanuje” Twój czas.
Przyznać. To bez wątpienia jeden z najdziwniejszych faktów na temat współczesnych użytkowników sieci.
Jesteśmy tak przyzwyczajeni do stosunkowo szybkiego ładowania strony, że dodatkowa sekunda wydaje się niemal wiecznością. Nawet jeśli dosłownie nie mamy nic innego do roboty, pozornie jesteśmy zbyt zajęci, aby wyświetlić stronę, która nie wyświetla się w ułamku sekundy.
Ale jak zły jest ten trend?
Na szczęście mamy Google, który przedstawia to w rzeczywistych liczbach, za pośrednictwem: ostatnia ocena wykonane we współpracy z SOASTA.
Teraz strona internetowa, którą ładuje się w ciągu jednej sekundy, jest wprawdzie superszybka. To tyle, jeśli chodzi o legendy.
Jednak, co zaskakujące, część ruchu internetowego nie postrzega tego w ten sposób. Ponieważ mamy internetowych gigantów, takich jak Google, którzy psują imprezę, przyzwyczajając użytkowników do mikrosekund.
Dlatego dodatkowe dwusekundowe opóźnienie zwiększy Twoje współczynnik odrzuceń o 32%. Technicznie rzecz biorąc, przeczytanie całego zdania zajmie Ci więcej czasu, ale współczynnik odrzuceń byłby już o jedną trzecią wyższy.
Oto zdumiewająca niecierpliwość użytkowników sieci.
Ale poczekaj chwilę. Najgorszego jeszcze nie słyszałeś.
Jak dotąd ustaliliśmy, że czas ładowania strony wynoszący trzy sekundy przekłada się na wzrost liczby odrzuceń. Zatem oczywiście spodziewalibyśmy się, że będzie on rósł proporcjonalnie z każdą mijającą sekundą.
Ale zgadnij co?
Nie możesz być bardziej od prawdy. Rzeczywistość jest wręcz odwrotna. Współczynnik odrzuceń wzrasta nieproporcjonalnie, a każda dodatkowa sekunda przekłada się na gwałtowny wzrost.
Na przykład dodaj dwie sekundy do poprzedniego wyniku, aby czas ładowania strony wyniósł pięć sekund. W porównaniu do czasu ładowania strony wynoszącego jedną sekundę, ta strona zarejestrowałaby o 90% więcej odrzuceń.
Jeszcze sześć sekund i już to osiągnęliśmy przekroczył próg 100%.. Zanim dotrzemy do dziesięciu sekund, jednej sekundy współczynnik odrzuceń wzrośnie o 123%.
Teraz pozwól temu zapaść w pamięć na minutę.
Całkiem źle dla blogerów. Ale druzgocące dla właścicieli e-commerce. Każda dodatkowa sekunda jest niezaprzeczalnie równoznaczna ze spuszczeniem potencjalnego klienta w błoto.
Zasadniczo nawet solidna ścieżka konwersji byłaby beznadziejna przy niskiej prędkości ładowania strony.
Powiem ci jednak, co…
Istnieje wiele trików, które mogą temu zaradzić i skutecznie skrócić czas ładowania strony. Większość z nich wymaga dostosowań technicznych na Twojej stronie internetowej.
Istnieje specjalna klasa narzędzi, które mogą to osiągnąć. Jednym z głównych jest tak zwana sieć CDN.
Teraz trzymaj go tam. Co to jest CDN?
W skrócie oznacza sieć dostarczania treści. To dość sprytny system udostępniania treści z serwera znajdującego się najbliżej użytkownika.
Opiera się na podstawowej zasadzie, że jako pierwszy zawsze dotrze przedmiot znajdujący się najbliżej celu.
Standardowe narzędzie CDN zasadniczo replikuje elementy Twojej witryny, takie jak skrypty i obrazy, a następnie zapisuje je na szerokiej gamie serwerów rozsianych po całym świecie. Dzięki temu Twoje strony internetowe będą mogły ładować się jednocześnie z różnych lokalizacji w wielu krajach. Każdy użytkownik korzysta głównie z wersji przechowywanej na serwerze, który jest mu fizycznie najbliższy.
To nie tylko poprawia ogólne wrażenia użytkownika, ale także poprawia SEO Twojej witryny.
To powiedziawszy, warto zauważyć, że w Internecie dostępna jest szeroka gama narzędzi CDN z różnymi przepisami i ofertami. Dzisiaj przyjrzymy się KeyCDN, zwracając szczególną uwagę na wszystkie funkcje, które byłyby istotne dla witryny e-commerce.
Zobaczmy więc, z czego jest naprawdę zrobiony.
Recenzja KeyCDN: przegląd
Do tej pory KeyCDN istnieje zaledwie od sześciu lat.
Jednak nie dajcie się zwieść. Od czasu uruchomienia w 2012 roku usługa stała się jedną z najważniejszych nie tylko w Europie, ale także w USA
Dość niezwykłe osiągnięcie, delikatnie mówiąc. Wiele z nich przypisano konkurencyjnym cenom KeyCDN. Posiada jeden z najniższych przedziałów cenowych w segmencie. Przynajmniej tak mówią. Ale wkrótce sprawdzimy to szczegółowo.
Nie trzeba dodawać, że niskie ceny nie miałyby większego znaczenia, gdyby nie były wyposażone w odpowiedni zestaw atrakcyjnych funkcji. Te dwie rzeczy muszą iść w parze, a KeyCDN najwyraźniej wykonuje w tym dobrą robotę.
Jednym z jego głównych czynników jest fakt, że wszystkie rozwiązania są opracowywane wewnętrznie. W przeciwieństwie do wielu dzisiejszych dostawców, KeyCDN nie przetrwa, sprzedając kolekcję rozwiązań stron trzecich. To tylko spowodowałoby, że cały pakiet byłby znacznie droższy, a ponadto miał ograniczoną kontrolę.
Strategia ta była głównym powodem, dla którego KeyCDN szczyci się tym, że jest prostą, szybką i niezawodną siecią CDN.
Brzmi dobrze?
Ok, na początku może się to wydawać przyzwoitą usługą. Ale czy jest to dobre w sensie praktycznym?
Cóż, dowiedzmy się.
Recenzja KeyCDN: najważniejsze funkcje
Zacznijmy od góry. Przy jednej ostatecznej funkcji usług CDN.
Obecnie KeyCDN rozprowadza treści na 25 serwerach – jednym w Ameryce Południowej, jednym w Oceanii, trzech w Azji, dziesięciu w Europie i dziesięciu kolejnych w Ameryce Północnej.
Mogą one być więcej niż wystarczające dla standardowej firmy średniej wielkości. Ale spójrzmy prawdzie w oczy. W rzeczywistości są one nieco niżej, gdy przejdziemy do zaawansowanych przedsiębiorstw średniego szczebla i ich większych odpowiedników.
Niemniej jednak nie powinno to Cię wcale zniechęcać. Jeśli ma to sens, przejrzyj ponownie listę serwerów. Tym razem bardziej wyraziście.
Zauważyłeś coś interesującego?
Podczas gdy liczba serwerów powinna być podstawową kwestią, uważam, że dokładna lokalizacja jest o wiele bardziej krytyczna. W przeciwnym razie cały cel CDN byłby bezcelowy, gdybyś wykorzystał tysiące serwerów, wszystkie umieszczone daleko od docelowej bazy użytkowników.
Biorąc to pod uwagę, zaczynasz doceniać strategiczne podejście KeyCDN, jeśli chodzi o pozycjonowanie na rynku.
Spójrzcie na to przedstawienie największych rynków e-commerce na świecie. Serwery są zakotwiczone w samym środku głównych źródeł ruchu.
Gdy skupiasz się na prowadzeniu swojej firmy, KeyCDN może wykonać za Ciebie całą robotę, automatycznie kopiując zawartość z Twojego oryginalnego serwera w celu późniejszej dystrybucji w tych lokalizacjach. Jest to technicznie znane jako przyciąganie pochodzenia.
Z drugiej strony push pochodzenia jest jego odwrotną stroną. Zamiast pozwalać KeyCDN się tym zająć, możesz alternatywnie przejąć kontrolę i samodzielnie przesłać zawartość. Wykonanie tego za pośrednictwem konta FTP jest równie łatwe i synchronizacja wszystkiego z rysnc KeyCDN.
Teraz trzymaj się.
Pewnie zastanawiasz się, jaki rodzaj treści opisuję.
Treści internetowe są dość zróżnicowane. Jeśli jest coś, czego nauczyliśmy się przez lata w sferze treści e-commerce, to musi to być prosty fakt, że obraz to nie tylko obraz. I że dwa filmy mogą odtwarzać się podobnie, ale dokładna analiza może ujawnić różne kodowanie.
Na szczęście KeyCDN próbuje objąć wszystkie główne typy treści, które widzimy w większości witryn e-commerce. Obsługuje zarówno przesyłanie strumieniowe HTTP i HLS, jak i zwykłą statyczną zawartość HTTP i HTTP/2.
Aby zoptymalizować wydajność, pokochasz fakt, że są one również wyposażone w kompresję HPACK i GZip.
Ale co się stanie, gdy cała ta zawartość zostanie przesłana na różne serwery? Rozszerzenie na wiele serwerów zasadniczo oznacza, że wiele rzeczy może pójść nie tak. Podatność wzrasta wielokrotnie, prawda?
Technicznie rzecz biorąc, słusznie byś tak założył. Ale nie zrozum mnie źle. To ma sens tylko teoretycznie.
Z praktycznego punktu widzenia podatność na treści jest znacznie zminimalizowana dzięki funkcjom bezpieczeństwa KeyCDN.
Jednym kliknięciem możesz łatwo zablokować złe boty, a usługa wykorzystuje strony odsyłające HTTP, aby zapobiec hotlinkom. Ponadto użytkownicy mogą czerpać korzyści z niestandardowych Zakodujmy Certyfikaty SSL i bezpłatny wspólny SSL.
To powiedziawszy, oto krótka lista głównych funkcji dostępnych w KeyCDN:
- Ponad 20 POPów
- Natychmiastowe oczyszczenie
- Zabezpiecz token
- Bezpłatny protokół SSL w Let's Encrypt
- Ochrona DDoS
- Obsługa HTTP / 2
- Przesyłanie dziennika
- Analityka w czasie rzeczywistym
- Tarcza pochodzenia
- Strefy ciągnięcia i pchania.
Recenzja KeyCDN: Łatwość obsługi
Jak ustaliliśmy, prostota jest pierwszą z trzech głównych cech, z których szczyci się KeyCDN.
Cóż, z przyjemnością donoszę, że usługa faktycznie spełnia te wymagania, w każdym tego słowa znaczeniu.
Na początek nie musisz się martwić problemami ze zgodnością. KeyCDN obsługuje prawie każdy CMS i platformę.
Wszystko, co musisz zrobić, aby rozpocząć, to zapisać się na wersję próbną, a następnie poczekać, aż otrzymasz e-mail z linkiem aktywacyjnym. Kliknięcie na nią powoduje natychmiastowe otwarcie strony z przejrzystymi instrukcjami dotyczącymi konfiguracji strefy CDN.
Trzeba przyznać, że proces ten powinien być wyjątkowo prosty, jeśli korzystałeś już z usługi CDN. Ale nie martw się, jeśli jesteś początkujący. Krótkie przejrzenie przewodników powinno sprawić, że wszystko będzie całkiem proste.
Po skonfigurowaniu zauważysz, że zaplecze CDN jest odświeżająco identyczne z dobrze znanym pulpitem nawigacyjnym WordPress. Wszystkie zakładki są wygodnie umieszczone po lewej stronie – obejmują płatności, strefy, raportowanie i ustawienia konta.
Dostajesz nawet ogólny obszar podglądu ze wszystkimi najważniejszymi informacjami, których możesz potrzebować od razu – strefami, kredytami, wykorzystanym miejscem do przechowywania danych i pozostałym ruchem.
Tylko jeden mały problem.
Chciałbym, aby dokumentacja wyjaśniająca funkcje zakładek była dostępna bezpośrednio z pulpitu. Wystarczyłoby najechanie na nie kursorem, aby uzyskać krótkie wytyczne. W przeciwieństwie do nawigowania z powrotem do obszaru dokumentacji.
Recenzja KeyCDN: Ceny
To właśnie sprawia, że KeyCDN jest tak wyjątkowy. Niezależnie od całkowitej wielkości witryny, otrzymasz jedną z najniższych stawek w segmencie.
Harmonogram cenowy jest dość prosty i przejrzysty. Cena różni się w zależności od regionu i natężenia ruchu.
Zaczyna się od 4 centów miesięcznie za każdy GB ruchu w witrynach w Ameryce Północnej i Europie, 12 centów za GB w przypadku witryn w Azji, a następnie 16 centów za GB w Ameryce Południowej i Oceanii.
Biorąc wszystko pod uwagę, jest to już zadowalająco niski poziom. Przyznam, że KeyCDN byłoby w porządku, gdyby tak to zostawili.
Ale raczej zaskakujące jest to, że stawki spadają, gdy osiągniesz 10 TB, potem jeszcze bardziej, gdy przyniesiesz kolejne 40 TB, a jeszcze bardziej przy kolejnych 100 TB, aż w końcu o 1 cent za GB za kolejne 350 TB.
Jeśli Twoja witryna jest w stanie obsłużyć solidne 500 TB ruchu miesięcznie, możesz się z nią skontaktować w celu dalszych negocjacji w sprawie odpowiedniej stawki.
Czujesz się trochę niepewnie czegokolwiek?
Cóż, zanim podjąłem decyzję, byłem zadowolony, że mogę zacząć od krótkiej jazdy próbnej. Dzięki 30-dniowemu bezpłatnemu okresowi próbnemu o wartości 25 GB danych. Możesz rozważyć zrobienie tego samego.
Recenzja KeyCDN: Obsługa klienta
Obszerna baza wiedzy to jedna z pierwszych rzeczy, które zauważysz po zasubskrybowaniu usługi. Wszystko o wszystkich funkcjach i procedurach jest zawarte w jasnych, zwięzłych wytycznych.
Całkiem przydatne, jeśli chcesz szybko rozwiązać problem. Pomyśl o tym, jest to nawet wygodniejsze niż kontakt z pomocą techniczną.
To powiedziawszy, nadal istnieje odsetek użytkowników, którzy wolą to drugie. Jeśli uznasz to za całkowicie konieczne, możesz wysłać prośbę lub przesłać swoją opinię. Możesz też skontaktować się telefonicznie.
Ogólnie rzecz biorąc, ostatecznie stwierdziłem, że społeczność jest znacznie szybsza i całkiem pomocna, szczególnie jeśli chodzi o te specjalne sztuczki konfiguracyjne.
Recenzja KeyCDN: Wniosek
Biorąc wszystko pod uwagę, jest tylko jedna rzecz, która wydała mi się dość zdumiewająca w KeyCDN. Fakt, że minimalna opłata, nawet przy zaledwie GB ruchu miesięcznie, wynosi 49 dolarów rocznie.
Poza tym jest to całkiem przyzwoita usługa. Uniwersalnie kompatybilna, ze standardowymi funkcjonalnościami CDN, w jednym z najniższych przedziałów cenowych na rynku.
Komentarze Odpowiedzi 0