Kiedy w końcu uruchomisz swój sklep, w tajemnicy masz nadzieję, że od pierwszego dnia będzie on odnosił sukcesy. U mnie to uczucie trwa około jednego dnia, po czym nadchodzi otrzeźwiająca rzeczywistość. Zdajesz sobie sprawę, że zajmie to więcej czasu, niż się spodziewałeś, i potrzebujesz solidnych strategii reklamowych.
Nawet w przypadku unikalnych produktów i świetnego projektu, zanim Twój sklep zacznie działać, potrzeba czasu. A jedną z rzeczy, w związku z którą najtrudniej jest zachować cierpliwość, jest marketing.
SEO, media społecznościowe i marketing e-mailowy będą działać, aby zwiększyć ruch w Twoim sklepie. Ale wszystkie potrzebują czasu, aby urosnąć.
Reklama to jedna z niewielu możliwości przyspieszenia postępów, gdy dopiero zaczynasz.
Dlaczego strategie reklamowe pomagają przyspieszyć postęp
Powodem, dla którego większość przedsiębiorców chce szybkiego postępu, jest po prostu nasza niecierpliwość. Uruchomienie sklepu internetowego wymaga wielu przygotowań. A kiedy w końcu będzie dostępny, chcesz zobaczyć wyniki TERAZ!
W przeszłości marnowałem zbyt dużo czasu na projekty, które prowadziły donikąd. Dla mnie najważniejszym powodem jest to, że chcę spędzać czas na czymś, co działa.
Reklama przyspiesza działanie na trzy sposoby. Umożliwia:
1. Wyprasuj zmarszczki
Nieważne, ile wydałeś na testowanie swojej witryny. Niektóre błędy pojawiają się dopiero wtedy, gdy w witrynie znajdują się prawdziwi użytkownicy. Uszkodzone linki, niejasne instrukcje, brakujące informacje o produkcie itp.
Z narzędziami takimi jak Optimizely możesz tworzyć mapy cieplne i nagrania, które pokażą Ci, co się dzieje, dzięki czemu wyłapiesz oczywiste błędy lub rzeczy, które możesz jeszcze poprawić.
Sprawdź tę mapę cieplną z Dostawa skóry braci. Wszystko, co odwiedzający robią, to klikanie na obrazy produktów. Jak wykorzystałbyś te informacje, aby ulepszyć swoją stronę produktu?
Jeśli masz tylko jedno zdjęcie produktu o niskiej jakości, możesz dodać ich więcej. Lub zamiast pisać tylko o wszystkich możliwych przypadkach, w których produkt może zostać użyty, możesz dodać więcej zdjęć przedstawiających niektóre z tych przypadków.
Dwa inne świetne narzędzia to szybkie ankiety lub czaty na żywo. Pozwalają one uzyskać dodatkowe informacje o odwiedzających, dowiedzieć się, czego brakuje na stronie lub odkryć, dlaczego użytkownicy nie kupują.
2. Naucz się liczb
Miejmy nadzieję, że zanim założyłeś swój sklep, dokonałeś przybliżonego obliczenia potrzebnej liczby sprzedaży. Ilu gości potrzeba, aby dokonać sprzedaży? Ile zapłaciłbyś za każde kliknięcie? Ile byłoby warte przeciętne zamówienie?
Reklama pozwala uzyskać jasność co do tych liczb. Wraz z napływem odwiedzających (i sprzedaży) możesz dostosować swój plan na podstawie rzeczywistych liczb, a nie tych, które wymyśliłeś. To może być otrzeźwiające, ale pomoże ci podejmować mądrzejsze decyzje.
3. Dokonuj sprzedaży
Nic tak nie motywuje, jak faktyczna sprzedaż. Nawet jeśli liczby nie mają jeszcze sensu, generowanie sprzedaży będzie przyjemne i pokaże, że jest pewien potencjał.
Jeśli więc uważasz, że reklama ma sens dla Twojego sklepu, przyjrzyjmy się, od czego zacząć, aby uzyskać maksymalne wyniki, minimalizując jednocześnie straty.
Twój plan reklamowy
Istnieje duża szansa, że już czujesz się przytłoczony wszystkim, co „powinieneś” zrobić dla swojego sklepu. Im więcej przyjrzysz się strategiom reklamowym, tym większa wydaje się lista rzeczy do zrobienia.
Jednak zbyt wielu nowych właścicieli sklepów ślepo chwyta pierwszą okazję reklamową, która się pojawia. A bez solidnego planu często prowadzą donikąd.
Dzieje się tak dlatego, że konkurujesz z firmami, które zajmują się tą grą od lat. Wydali tysiące dolarów i być może mieli dedykowane zespoły do dostrojenia tej maszyny.
Aby skutecznie konkurować w tej przestrzeni i skrócić proces, sugeruję zacząć od rzeczy, które mają mniejsze prawdopodobieństwo niepowodzenia.
Z biegiem czasu, gdy będziesz mądrzejszy w zakresie liczb i lepiej zaznajomisz się z wewnętrznym działaniem różnych platform, będziesz mógł przejść na kolejne poziomy.
Poziom 0: Śledzenie
Jeśli płacisz za ruch, ważne jest, aby wiedzieć, co z niego wynika.
Google Analytics jest do tego idealnym narzędziem. Możesz dokładnie zobaczyć, skąd pochodzą odwiedzający i co robią w Twojej witrynie.
Jednak część ruchu, np. z reklam na Facebooku, nie jest śledzona automatycznie. Często te wizyty przychodzą jako polecenia lub odwiedziny bezpośrednie, przez co trudno jest stwierdzić, co się sprawdza.
Aby tego uniknąć, musisz dodaj dodatkowe parametry na końcu linków. W ten sposób możesz dokładnie określić, skąd pochodzi każdy odwiedzający.
Możesz także użyć tej techniki do śledzenia odwiedzających, którzy przychodzą poprzez linki z innych miejsc, takich jak poczta elektroniczna lub media społecznościowe
Poziom 1: Retargeting
Najtrudniejszą częścią marketingu jest zwrócenie uwagi ludzi.
Jeśli więc zaczniesz od osób, które już odwiedziły Twoją witrynę, wyniki będą lepsze. Współczynniki konwersji będą wyższe, co oznacza niższy koszt konwersji w porównaniu do osób, które nigdy nie miały od Ciebie żadnej wiadomości.
Nazywa się to retargetingiem i możesz to zrobić zarówno za pośrednictwem Facebook Ads, jak i Google Adwords. Działają dość podobnie. Główna różnica polega na tym, gdzie będą wyświetlane Twoje reklamy. Użytkownicy Facebooka będą widzieć Twoje reklamy w swoich aktualnościach, a Google będzie korzystał z sieci witryn zewnętrznych w celu wyświetlania reklam remarketingowych.
To, który z nich najlepiej sprawdzi się w przypadku Twojego sklepu, zależy od Twoich klientów i reklam. Ale warto dać szansę i porównać wydajność.
Zacznijmy od Facebooka, a później zajmiemy się Google.
Retargetowanie za pomocą reklam na Facebooku
Przyjrzyjmy się, jak możesz ustawić podobną reklamę dla swojego sklepu.
1. Zainstaluj piksel Facebooka
Najpierw musisz zainstalować Pixel Facebooka. To fragment kodu, który umieszczasz na wszystkich stronach swojego sklepu. Pozwala Facebookowi zidentyfikować, który użytkownik odwiedził które strony w Twojej witrynie.
Rzeczywista realizacja będzie zależeć od twojego platforma e-commerce. Niektóre jak Shopify (przeczytaj nasze Shopify Przejrzyj tutaj), mają automatyczną integrację, podczas gdy w przypadku innych będziesz musiał wprowadzić zmiany w swoich szablonach.
2. Utwórz odbiorców
Dzięki pikselowi Facebook rejestruje wszystkich odwiedzających. Następnie musisz skonfigurować odbiorców. To grupy osób, które zrobiły podobne rzeczy w Twojej witrynie.
Kilka pomysłów: odwiedzający Twoją witrynę, wszyscy odwiedzający, którzy odwiedzili stronę produktu, odwiedzający blog, kupujący itp.
Na początku prawdopodobnie będziesz korzystać z dość szerokiego grona odbiorców. Jednak w miarę zdobywania większej liczby odwiedzających możesz tworzyć bardziej szczegółowe grupy odbiorców, które dadzą lepsze wyniki.
3. Utwórz reklamy
Teraz, gdy już zdecydowałeś, do kogo chcesz dotrzeć, musisz wymyślić dobrą reklamę.
Pamiętaj, że użytkownicy Facebooka nie czekają, aby kliknąć reklamy. Są zajęci robieniem różnych rzeczy. Musisz więc przyciągnąć ich uwagę.
Zanim wyruszysz w poszukiwaniu chwytliwych zdjęć, zdecyduj się na swoją ofertę. Osoby, którym wyświetlisz tę reklamę, już wiedzą o Twoim sklepie. Jaki więc przekaz sprawi, że wrócą: może rabat, specjalna promocja, Twoje bestsellery, a może ogólna wiadomość o Twoim sklepie.
Jeśli nie boisz się wyzwań technicznych, możesz załaduj informacje o produkcie do Facebooka korzystając z katalogów produktów. W ten sposób możesz pokazać rzeczywiste produkty, które ludzie odwiedzali na Twojej stronie.
To, co sprawdzi się najlepiej, będzie zależeć od Twoich klientów i Twojego sklepu. Będziesz musiał wypróbować wiele różnych odmian, zanim dojdziesz do tej, która zapewni najlepsze rezultaty.
Remarketing Google
Przyjrzyjmy się, jak możesz skonfigurować coś takiego w swoim sklepie.
1. Zainstaluj kod remarketingowy
Aby wyświetlać reklamy, Google musi wiedzieć, kto odwiedził Twoją witrynę. Podobnie jak w przypadku piksela Facebooka, nie jest to trudne. Masz dwie opcje. Jeśli korzystasz z Google Analytics, wystarczy, że wykonasz mała poprawka do twojego kodu możesz też skorzystać ze specjalnego kodu remarketingowego AdWords.
Wolę tę pierwszą, ponieważ pozwala ona dotrzeć do różnych odbiorców, którym będziesz wyświetlać reklamy.
2. Twórz odbiorców remarketingu
Ponownie tutaj musisz zdefiniować odbiorców, grupy odwiedzających. W przeciwieństwie do Facebooka, tutaj również masz możliwość głębszego sprawdzenia, co użytkownicy robili w Twojej witrynie.
Możesz na przykład utworzyć grupę odbiorców składającą się z odwiedzających, którzy spędzili w Twojej witrynie określoną ilość czasu, lub uwzględnić tylko osoby, które podczas swojej wizyty odwiedziły co najmniej 6 stron.
Tworzenie tych odbiorców pozwalają dotrzeć do najwyższej możliwej jakości odwiedzających.
3. Utwórz reklamy
Teraz musisz utworzyć reklamy remarketingowe. Remarketing Google korzysta z sieci reklamowej, która jest ogromną siecią witryn.
W przeciwieństwie do Facebooka, AdWords pozwala na przesyłanie reklam w różnych wymiarach. Aby uzyskać maksymalny zasięg, musisz podać kilka różnych formatów.
Odkryłem, że jeśli nie masz projektanta w personelu i wolnego czasu, zazwyczaj jest to bardziej efektywne w użyciu Narzędzie do tworzenia reklam Google. Dzięki temu możesz tworzyć reklamy szybciej i taniej we wszystkich różnych formatach.
To jest strona praktyczna, dla Twojej strategii reklamowej ważniejsze jest to, co umieścisz na tych banerach: oferta, konkretne produkty lub proste przypomnienie o wizycie w Twoim sklepie.
Jeśli masz skonfigurowane kanały produktowe, możesz je utworzyć kampanie remarketingu dynamicznego. Pokażą one rzeczywiste produkty, które oglądali odwiedzający. Zwiększa to trafność i często prowadzi do lepszych wyników.
Poziom 2: Zakupy Google
Reklamy Zakupów Google pojawiają się w wynikach wyszukiwania. Jednak zamiast zwykłych reklam tekstowych są to reklamy produktów, które zawierają zdjęcie produktu, cenę i krótki opis.
Jeśli odwiedzający szuka konkretnego produktu, istnieje większa szansa, że faktycznie go kupi.
Być może nie kupi dokładnie tego produktu lub nie kupi go od Ciebie. Jednak Twoje szanse na sprzedaż są znacznie większe niż w przypadku wyświetlenia reklamy na Facebooku osobie, która nigdy o Tobie nie słyszała.
Powodem, dla którego sugeruję kampanie Google Shopping jest to, że w ciągu ostatnich kilku lat stały się one coraz ważniejsze. Google daje im więcej nieruchomości w wynikach wyszukiwania. A dla Ciebie, jako reklamodawcy, zarządzanie nimi jest dość łatwe, gdy już zostaną uruchomione.
Jeśli przekażesz Google plik ze wszystkimi informacjami o swoich produktach, Google AdWords wykona większość ciężkiej pracy, tworząc reklamy i dopasowując je do właściwych zapytań wyszukiwania.
Jednak skonfigurowanie kampanii w Zakupach Google może być dość trudne. Przyjrzyjmy się dwóm najważniejszym elementom, które musisz wykonać dobrze: utwórz plik danych o produktach bez błędów i użyj go do skonfigurowania rzeczywistej kampanii.
Utwórz (wystarczająco dobry) plik danych o produktach
Aby utworzyć reklamy Shopping, Google Adwords potrzebuje pliku danych o produktach. Jest to plik ze wszystkimi informacjami o Twoich produktach: takimi rzeczami jak marki, opisy, obrazy, rozmiary i ceny.
To, jak trudno jest utworzyć ten plik, zależy od twojego platforma e-commerce i jakość danych w Twoim systemie.
Nawet jeśli korzystasz z nieznanej platformy, istnieje duże prawdopodobieństwo, że znajdziesz aplikacje, plugins lub narzędzia, które mogą pomóc w uproszczeniu eksportowania informacji o produktach w formacie zrozumiałym dla Google.
Następnie musisz przesłać ten plik do Google Merchant Center, które jest bezpłatnym narzędziem Google, które przetwarza wszystkie produkty w Twoim pliku produktowym i sprawdza, czy odpowiada jego wymaganiom.
Większości osób uda się pobrać plik danych o produktach ze swojego sklepu i przesłać go do Google Merchant Center.
Pamiętaj, że jeśli używasz aplikacji lub plugin Twój plik danych o produktach może zostać automatycznie przesłany do Google Merchant Center.
Ale po przetworzeniu, to właśnie wtedy często zaczynają się problemy. Google Merchant Center powie Ci, co jest nie tak ze wszystkimi informacjami, które właśnie podałeś. Niektóre pola mogą być niedostępne, informacje mogą być błędne lub po prostu w niepoprawnym formacie.
Naprawienie ich może być tak proste, jak dodanie zasad wysyłki do Twojej witryny.
Ale żeby pójść do przodu, musisz to zrobić napraw błędy w pliku danych o produktach które są najbardziej krytyczne.
Oprócz narzędzi, które pomogą Ci w tworzeniu pliku produktowego, istnieją również platformy, które pomogą Ci zarządzać wszystkimi różnymi plikami produktowymi. Może się to zdarzyć, jeśli korzystasz z innych usług poza Zakupami Google, takich jak Bing, Nextag, Pricegrabber lub Amazon.
Twórz kampanie zakupowe Google
Jeśli Twój plik danych o produktach nie zawiera błędów krytycznych, Twoje produkty zostaną zatwierdzone przez Google Merchant Center. Następnie możesz użyć tego kanału w Google Adwords, aby skonfigurować swoje kampanie.
To jest całkiem proste. Rozpoczynając nową kampanię, wybierasz kanał, którego chcesz używać w swoich kampaniach, wybierasz budżet dzienny i kwotę, jaką chcesz płacić za każde kliknięcie.
Następnie Twoja kampania jest gotowa do uruchomienia.
Domyślnie wszystkie Twoje produkty będą znajdować się w jednej dużej Grupie Produktów i wszystkie będą miały tę samą stawkę. To może być dobry początek, ale niektóre produkty będą dla Ciebie bardziej wartościowe niż inne. Ich cena będzie wyższa, marże mogą być wyższe lub może to być produkt, który sprzedajesz tylko Ty.
Kiedy pojawią się pierwsze kliknięcia i zaczną napływać inne dane, możesz kontynuować zoptymalizuj swoje kampanie zakupowe.
Oznacza to trzy rzeczy:
- Przejrzyj „Raport wyszukiwanych haseł” pod kątem nietrafnych wyszukiwań i dodaj je do wykluczających słów kluczowych.
- Ulepszanie struktury konta: upewnij się, że produkty, które dobrze się sprzedają, uzyskują najwięcej kliknięć.
- Popraw jakość informacji w swoim kanale produktów. Dostarczanie lepszych informacji obniży cenę, jaką płacisz za każde kliknięcie.
Wskazówka dla profesjonalistów: jeśli podobają Ci się wyniki uzyskiwane z Zakupów Google, możesz łatwo zaimportować swoje kampanie do Bing. Ich reklamy produktów działają prawie identycznie.
Poziom 3: Reklamy na Facebooku
Wielu nowych właścicieli sklepów zaczyna tutaj i są zaskoczeni, gdy nie widzą wyników od razu.
„Wydałem 120 dolarów na reklamy na FB i dokonałem dokładnie 0 sprzedaży. Zastanawiam się nad zamknięciem tego sklepu i otwarciem innego w innej niszy.”
Nakłonienie kogoś do kliknięcia reklamy na Facebooku wymaga dodatkowej pracy, ponieważ nigdy o Tobie nie słyszał i nie przyszedł na Facebooka w celu zrobienia zakupów.
W przeciwieństwie do reklam produktowych z poprzedniego kroku, osoby, które je widzą, nie chcą kupić Twojego produktu. Nie ma ich na Facebooku i nagle myślą: „Wow, ładny sweterek, wydam na niego 129 dolarów”.
Zwykle potrzeba od trzech do pięciu razy, zanim ktoś będzie gotowy do zakupu. Oznacza to, że nie możesz wyciągać żadnych wniosków, jeśli wyświetlasz reklamy tylko przez jeden dzień.
Nie możesz zrobić wszystkiego na raz. Najpierw je rysujesz, a później konwertujesz.
W szczególności na Facebooku musisz najpierw znaleźć osoby, które są dobrymi potencjalnymi klientami.
Pomyśl o swoich idealnych klientach: ile mają lat? Czy są to mężczyźni czy kobiety? Jakie programy telewizyjne oglądają?
Facebook udostępnia bezpłatne narzędzie, które pomoże Ci zidentyfikować odbiorców: Facebook Audience Insights.
Facebook chce promować dobre reklamy, więc jeśli ludzie klikną, polubią, udostępnią lub skomentują Twoją reklamę, Facebook nagrodzi Cię niższym kosztem kliknięcia. W interfejsie Facebooka możesz to sprawdzić za pomocą wskaźnika trafności. Jest to wynik od 1 do 10. Im wyższy wynik dla danej reklamy, tym mniej zapłacisz za każde kliknięcie.
Zaczynając, nie będziesz znać najlepszego podejścia. Czy kierować reklamy do szerokiego, ogólnego zainteresowania, czy też przeglądać określone strony? Czy w reklamie powinno znajdować się zdjęcie przedstawiające Twój produkt lub osobę z niego korzystającą?
Przekonać się o tym można jedynie próbując różnych podejść i sprawdzając, które sprawdzają się najlepiej.
Na tym etapie będziesz mieć reklamę, która będzie przyciągać użytkowników do Twojej witryny przy niskim koszcie kliknięcia. Możesz sprzedawać lub nie, ale widzisz, że klienci przeglądają Twoją witrynę (a nie odbijają się).
Retargetowanie
Gdy znajdą się na Twojej stronie, rozpocznie się remarketing lub retargeting na Facebooku, dzięki czemu Twój sklep będzie widoczny dla potencjalnych klientów.
Wyróżnij odbiorców
Na początku próbujesz znaleźć odbiorców, którzy dobrze reagują na Twoje reklamy.
Piksel Facebooka, który zainstalowałeś na swojej stronie, umożliwia tworzenie odbiorców, którzy wykonali określone działania w Twojej witrynie: zobaczyli produkt, dodali coś do koszyka lub coś kupili.
Oprócz kierowania reklam do tych osób za pomocą retargetingu możesz także wykorzystać ogromną bazę użytkowników Facebooka. Facebook użyje swojego algorytmu do przeszukiwania profili użytkowników w celu znalezienia osób podobnych do tych w Twojej grupie odbiorców lub osób wyglądających podobnie.
Facebook przeskanuje wszystkich, którzy dokonali zakupów w Twoim sklepie i zidentyfikuje, co łączy użytkowników. Może wszyscy mają około 35-39 lat, lubią samochody i aktywnie publikują posty na Instagramie.
Im więcej osób zdobędziesz w swojej pierwotnej grupie odbiorców, tym lepsi będą odbiorcy przypominający Facebooka. Zatem w porównaniu z kierowaniem reklam do zimnych odbiorców, w przypadku tych odbiorców Twoje szanse na uzyskanie dobrych wyników stają się znacznie większe.
Poziom 4: Wyszukiwanie płatne
Następne w kolejce jest płatne wyszukiwanie.
Możesz się zastanawiać, dlaczego jest to ostatnia pozycja na liście, a to dlatego, że reklamy w wyszukiwarce Google Adwords stały się dość konkurencyjne.
Niektórzy z Twoich konkurentów w AdWords spędzili wiele lat i mnóstwo pieniędzy na byciu mądrzejszym, udoskonalaniu swojego podejścia i korzystaniu z najlepszych dostępnych narzędzi.
Nie możesz więc sobie pozwolić na błędy nowicjusza. Ale jeśli wdrożyłeś wszystkie powyższe, nie jesteś już nowicjuszem. Będziesz mieć dobre pojęcie o tym, jak wygląda ruch wysokiej jakości i na co Cię stać.
Aby odnieść sukces w płatnym wyszukiwaniu, musisz wykonać dwa duże zadania:
- Znajdź dochodowe słowa kluczowe
- Twórz świetne reklamy
Znajdź dochodowe słowa kluczowe
Najpierw musisz znaleźć słowa kluczowe odpowiednie dla Twojego sklepu. Możesz użyć Narzędzie propozycji słów kluczowych Google aby dowiedzieć się, jakich słów kluczowych używają ludzie, szukając Twoich produktów. Jeśli nie masz inspiracji, możesz także sprawdzić strony konkurencji, aby zobaczyć, jakich słów kluczowych używają.
Otwórz arkusz kalkulacyjny, aby utworzyć listę tych słów kluczowych. Następnie podziel je na grupy słów kluczowych, które są ze sobą ściśle powiązane. Później będziesz musiał napisać konkretną reklamę dla każdej grupy reklam.
Następnie możesz przystąpić do tworzenia kampanii w AdWords.
Podczas konfiguracji należy unikać trzech błędów początkujących:
- Rodzaje meczów: decyduje o swobodzie, jaką dajesz Google w zakresie wyświetlania reklam dla powiązanych słów kluczowych. (Mniej wolności, tym lepiej)
- Wyłącz sieć reklamową: dzięki temu Twoje reklamy będą wyświetlane tylko w wynikach wyszukiwania
- Dodaj wykluczające słowa kluczowe: dzięki nim możesz określić, kiedy nie chcesz, aby Twoje reklamy były wyświetlane.
Przed uruchomieniem nie można dokładnie określić, które słowa kluczowe doprowadzą do sprzedaży. Stanie się to jasne dopiero, gdy zaczniesz uzyskiwać kliknięcia. Jednakże Narzędzie propozycji słów kluczowych Google zawiera średnie i statystyki konkurencji, dzięki którym możesz zgadnąć.
Następnie możesz połączyć wyniki z Google Analytics, aby sprawdzić, czy odwiedzający faktycznie dokonają zakupu.
Twórz świetne reklamy tekstowe
W Google Adwords płacisz za każde kliknięcie. Kwota, jaką płacisz za każde kliknięcie, jest określana przez Wynik Jakości dla tego konkretnego słowa kluczowego. Wynik ten stanowi ocenę Google dotyczącą trafności Twojej reklamy dla danego wyszukiwanego hasła.
Google nie ma zielonego pojęcia, co składa się na ten wynik, ale jedną z najważniejszych zmiennych jest współczynnik klikalności dla konkretnego słowa kluczowego.
Oznacza to, że im trafniejsze są Twoje reklamy i strony docelowe, tym więcej osób kliknie (i tym niższy będzie koszt kliknięcia).
Tworzenie świetnych reklam wykracza poza powtarzanie słowa kluczowego w reklamach. Czy potrafisz dopasować intencje osoby poszukującej? A może możesz pokazać w swojej reklamie, że wiesz, o czym myślą?
Nadal masz ograniczoną liczbę znaków, ale dzięki nowym rozszerzonym reklamom tekstowym masz trochę więcej miejsca na przekazanie swojego komunikatu. I z rozszerzenia reklam możesz zwiększyć widoczność swoich reklam i podnieść CTR.
Podsumowanie strategii reklamowych
Najważniejszym wnioskiem z tego artykułu jest to, że bardzo łatwo jest stracić pieniądze dzięki reklamom online. A kiedy zaczynasz, chcesz zrobić wszystko, co w Twojej mocy, aby tego uniknąć.
Zamiast więc całkowicie unikać reklam, możesz zastosować powyższe podejście, aby zmaksymalizować wydane pieniądze.
Zacznij od retargetingu, gdzie ludzie już Cię znają. Następnie przejdź do Zakupów Google, gdzie Google wykona dużą pracę dopasowując słowa kluczowe do produktów. Następnie przejdź do reklam na Facebooku. I na koniec, użyj reklam w wyszukiwarce, aby pozyskać cały popyt.
Robiąc to, zaczynasz od miejsca, w którym niewiele rzeczy może pójść nie tak, i rozwijasz swoje umiejętności oraz skalujesz budżet.
Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak to zrobić, zarejestruj się w naszym serwisie bezpłatny kurs reklamy w Internecie. Pomoże Ci to dostosować produkty, stronę internetową i reklamy, aby uzyskać maksymalne możliwe wyniki.
Podoba mi się, że masz (Zainstaluj piksel Facebooka) jako swój pierwszy krok. Sprawdzam to podczas naszego wstępnego audytu witryny dla klientów. Podsumowanie, które tu masz, jest niesamowite i niezwykle wnikliwe, aby zmaksymalizować rentowność i zminimalizować straty. Bardzo metodyczne. Bardzo pomocne. Dziękuję za udostępnienie tego artykułu!
👍👍👍
Wow, po prostu niesamowite. Czy jest możliwość zrobienia filmu 🙂 ?
Damy z siebie wszystko 🙂
Taki niesamowity i pomocny artykuł. Dziękuję i proszę tak trzymać.
Nie ma za co, Shahzaib!